Skuszeni atrakcyjnymi cenami udaliśmy się tam w grupie znajomych tuż po pracy. Bardzo miłe wnętrz i przyjemna pani przyjęła od nas zamówienia. Wnętrze jest minimalistyczne, ale utrzymane w przyjemnych kolorach, przy stolikach dość wygodnie, choć krzesła dla niektórych były za twarde. Zamówiliśmy pizze, a jedna osoba pastę, bo nie przepada za amerykąńskim jedzeniem.
Quatro Stagione było bardzo smaczne i wyglądające zachęcająco. Dwóch kolegów nie dość nakarmionych, ale zachęconych ceną poprosiło o repetę, choć tym razem wzięli tak jak pozostali Quatro Formaggi. To był strzał w dziesiątkę. Sery były świetne , spód cieniutki. Niebo w gębie. Koleżanka, która zamówiła pastę z rozmarynem zawiodła się jednak na całej linii. Makaron był bardzo dente, rozmarynu w gałęziach za dużo,a sosu malutko. Tłumaczyła to sobie, że jako nie Włoszka to się chyba nie zna, więc podzieliliśmy się z nią kawałkami naszej pizzy.
Uwaga dla tych, którzy chcą skorzystać z toalety. Schody są kręte, wąskie i baardzo strome. Za to odosobnienie luksusowe. Warto się więc skrobać.
Adalbert
Ciao pizza i pasta, restauracja ul. Chmielna 11, Warszawa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz